Kwiecień 2014

P W Ś C P S N
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30        
Historia » Historia Koniakowa wg Franciszka Popiołka
Koniaków przed stu laty
 
W roku 1816 stał się Koniaków oddzielną gminą. Nazwę nadali mu prawdopodobnie osadnicy z Koniakowa przy Cieszynie, którzy przybyli w Beskidy w XVIII wieku, choć może potem nie weszli w skład wydzielonych z Istebnej mieszkańców Koniakowa (przypis nr 75).

Obszar Koniakowa, po wydzieleniu go z Istebnej, wynosił przeszło 433 morgów, w tym było 87 morgów pól uprawnych, a resztę, to znaczy blisko cztery razy tyle morgów zajmowały łąki, bo ta nowa wieś powstała wyłącznie na łąkach i polanach. Wydzielone z Istebnej grunta chałupnicze były też przeważnie łąkami (76).
W aktach Komory przechowało się 17 kupów łąk i pół koniakowskich z czasów od r. 1730—1776, zatwierdzonych przez władzę krajową. Tylko sześć Kupow między niemi opiewa na pola, tylko jeden kup podaje inwentarz potrzebny do uprawy ziemi (2 konie, l pług, 2 brony i l siekiera), we wszystkich innych sprzedają ojcowie synom, - w braku tychże córkom lub krew¬nym- albo zarząd dóbr książęcych łąki o niewielkim obszarze i podają powinności na nich ciążące (77).

Charakter pasterski zachował Koniaków aż do likwidacji sałaszy. Przed stu laty było tam zaledwie 30 właścicieli gruntów chłopskich i 44 pól utworzonych z łąk kupionych od Komory, zaś 112 górali posiadało wówczas same tylko łąki sałasznicze. Lecz i posiadacze gruntów uprawnych zajmowali się pasterstwem, bo udziały w spółkach sałaszniczych, w sałaszach Rzawce i Dupnym, miało 125 górali (z tego 116 w Rzawce) (78).

Pasterze obchodzili się bez własnych domostw, 114 posiadaczy łąk nie miało żadnych domostw, a 7 miało tylko szopy. Lato spędzali zapewne w sałaszach, zimą mieścili się w cudzych domach, których było wtedy w Koniakowie 62.

Charakter pasterski wsi można poznać również ze stanu powinności poddańczych ciążących na Koniakowianach. Robocizna, zwyczajna w polu była znikomą, pełniło ją zaledwie kilku górali, wynosiła wszystkiego 30 dni w roku, do posiadaczy łąk należało natomiast spławianie drzewa, ale też zwykle najwyżej 2 dni w roku, ogółem wynosiła 90 dni. Wielu górali było i od niej wolnych, lub potrafili się od tego obowiązku wykupić.
Oprócz tego mieli Koniakowianie pewne obowiązki wobec kościoła i szkoły: pracowali przy stawianiu lub naprawie kościoła, plebani i szkoły oraz należących do nich budynków i gospod w Istebnej. Dowozili proboszczowi drzewo opałowe i - na podstawie starego zwyczaju - dawali mu z każdego gruntu po jednym snopie owsa i jednej furze siana.
Nauczycielowi szkoły istebniańskiej, mieszczącej tak dzieci katolickie, jak i protestanckie (tych było niewiele), który dwa razy w tygodniu przychodził do Koniakowa i udzielał nauki na przemian w „Starym Koniakowie” (po obu stronach drogi galicyjskiej) i w Rzawce, stanowiącej drugą część gminy, płaciła wieś rocznie 3 fl 8 gr i dawała raz w roku kolędę.
Na własną szkołę ówcześni ubodzy pasterze koniakowscy zdobyć się nie mogli, zaś zarząd dóbr habsburskich nie troszczył się o podniesienie kultury, ani o oświatę swych poddanych.

Sposób życia Koniakowian sprzed stu lat opisany jest w aktach następująco: Główne ich pożywienie stanowią ziemniaki i kapusta, „która się jednak nie bardzo udaje”, oprócz tego mleko i ser z krów i owiec. Zamiast chleba jedzą tzw. placki z ziemniaków i mąki owsianej, chleb rzadko i to kupiony. Chleb z żyta, owsa i ziemniaków piecze się niezmiernie rzadko.
Najwięcej mieszkańców trzyma w sałaszach bydło wałaskie, z którego mają ser. Z owiec mają też sukno guniowe, z którego szyją gunie i spodnie. Na zapłacenie opłat książęcych i podatków krajowych sprzedają przędzę („len udaje się we wsi wcale dobrze”) lub bydło.
Trochę pieniędzy zarabiają przy rąbaniu drzewa książęcego i spuszczaniu go z gór.
Pod względem sposobu życia nie różnili się zresztą wiele od mieszkańców innych wsi beskidzkich znajdujących się w tych samych warunkach terytorialnych i klimatycznych.

Przypisy:

  75) Wśród 26 właścicieli gruntów Koniakowa przy Cieszynie było 9 Michalików i 5 Filipów. Michalika spotykamy w r. 1770 w urbarzu wsi Istebnej obok Michałków, a między łąkami istebniańskimi Filipkę, która nie otrzymała swej nazwy od imienia: Filip, bo takiego imienia nie miał ani jeden góral w Istebnej, ani Jaworzynce. (Urbarial-Käufe, gmin leżących w pobliżu Cieszyna.) Jeden z potoków nazywał się Koniakowskim.
Wójt Paweł Legerski jest podpisany (krzyżykiem) w akcie rozgraniczenia posiadłości Jakuba Legerskiego z 7. XII 1817. (Opis urbarjalny, akt reg. 110.) Opis granic gminy sporządzony przez urzędnika kameralnego w r. 1835 potwierdza w imieniu gminy Koniaków wójt Jura Legerski z przysiężnymi. Akt p. t. Gränz - Beschreibung der Steuer Gemeinde Koniakau - był zaopatrzony pieczęciami gmin zainteresowanych, lecz pieczęć Koniakowa, wyciśnięta w laku, jest zniszczona, względnie tak uszkodzona, że z niej nic nie można wyczytać. Z opisu urzędowego pt. Aufklaurungen und Erhebungen betreffend die Caal Gemeinde Koniakau bei Jablunkau z r. 1838 (plik akt pt. Strittacten der Gemeinden: Karpentna, Koniakau bei Teschen und Koniakau b. Jablunkau aus den Jahren 1811 bis 1854) dowiadujemy się, że na pieczęci był napis: Koniakuw Anno 1816 i przedstawiony był koń. Skąd się jednak wziął właśnie koń w symbolu gminy, tego autor opisu nie umie wyjaśnić, w Koniakowie bowiem w tym czasie koni prawie nie było. Nie zachodziła potrzeba trzymania ich ani ze względu na uprawę roli chłopskiej, ani na robociznę pańską.
  76) Najwięcej bydła mógł paść Chraścina — 90 sztuk, na 2 łąkach „Zawiśc” i „Rzawka”. Po nim Ligocki, który miał 4 łąki (70 sztuk).
  77) Verzeichnis über die der k. k. Grundentlastungsbezirks- kommission Nr. V in Teschen über gebenen Urbarialkäufe sammt Urbarium.
W umowie kupnej z r. 1730 sprzedaje Komora chłopski grunt chałupniczy nr 60 Ligockiemu za 11 tal. Do tego należy łąka Plenisko, z której się zbiera 1 furę siana. Z tej łąki ma płacić czynsz oprócz dani (łąka należała do sałaszu) 45 gr na św. Jakuba i czynsz przędzalny 1 zł, podatki do gminy według szacunku i od krów pasionych na „Gołej Rzawce, gdzie pasie Haratyk” 12 groszy srebrnych od krowy. Realnością może rozporządzać według swojej woli, sprzedawać ją lub wydzierżawić, ale tylko za wiedzą i pozwoleniem zwierzchności.
W r. 1762 i 1772 (kup zbiorowy) sprzedają Jerzy i Jakub Haratykowie chłopski chałupniczy grunt w Istebnej pod numerem 56 Jakubowi Haratykowi i Adamowi Legerskiemu za umówioną cenę 180 t. Do tego należy łąka Rzawka o długości 150 sążni i szer. 40 s. granicząca ze Śliwką i Lipowskim. Kupujący są zobowiązani płacić czynsz łąkowy (1 zł 12 gr) i przędzalny (12 gr) oraz pracować na pańskim z 1 osobą 26 dni w roku, nadto od 40 owiec płacić czynsz pastwiskowy.
W aktach koniakowskich przechował się też testament górala Rabina, zawierający jego rozporządzenie ostatniej woli, który przytaczam w skróceniu ze względu na jego formę i treść. „W imię Świętej, Błogosławionej i Nierozdzielnej Trójcy Boga Ojca i Syna i Ducha świętego Amen. Ja Jerzy Rabin, z dziedziny Istebnej, dochodzę 45 lat wieku żywota mego i z powodu mizernego zdrowia oraz słabości ciała sądzę, że zbliża się koniec mego życia.
Dlatego, dopóki jestem przy zdrowym rozumie i stałej pamięci, chcę między żoną moją i dziećmi, między braćmi moimi i społecznikami, zrobić isty i doskonały porządek, żeby tak jeszcze za mego życia jak i po śmierci żadne sądy ani kłopoty nie powstały, któremi by żonie mojej i dzieciom bracia i społecznicy zakłócili spokój.
Najpierw polecam Panu Bogu moją duszę, żeby ją aniołowie po wyjściu z ciała zanieśli na łono Abrahama.
Ciało zaś oddaję ziemi, aby wróciło tam, skąd jest wzięte i żeby przy kościele istebniańskim było pochowane z należytą pobożnością, jak przystoi na chrześcijanina.
Pozostaje po mnie trzecia część łąki, zwanej Bukowiną po ojcu mym Jakóbie z gruntu Rabinowskiego za wypłatą otrzymana, z przykrzesanym kawałkiem ziemi i wymowa na gruncie brata mego Jana, którą kupiłem od niego za 15 t., oraz kawałek ziemi i zagrody z częścią stodoły i chlewem, na co jest pismo wygotowane na prawie dziedzińskiem i przechowane u Jana Łabudy, rektora istebniańskiego, nadto 3 krowy i 2 cielęta. Łąkę z odkrzasem otrzyma moja średnia córka za opłatą 62 fl 2 gr. Z tej sumy wypłaci długi moje w kwocie 50 fl 2 gr, siostrze twej najmłodszej Jadwidze 10 talarów śląskich. Ewę, najstarszą swą siostrę, która jest „należytym żebrakiem” (prawdopodobnie niedorozwinięta) ma dochować do śmierci, matce zaś swej a żonie mojej ma dać wolne mieszkanie w swoim budynku i jedną krowę, która ma się paść razem z jej krowami, nadto pod chałupą 15 zagonów na owies i jarzyny, i zagon na kapustę i 2 na ziemniaki, oraz 2 zagony na jęczmień i jeden na len. Córce najmłodszej Jadwidze oddaję tę wymowę, którą kupiłem od brata z częścią stodoły i 2 cielęta.
To moje zarządzenie potwierdzam i żądam, żeby ich ani bracia i społecznicy, ani nikt inny nie naruszył. Kto by się poważył to uczynić, tego pozwę przed sąd Chrystusowy, tym bardziej, że już od moich braci wiele krzywdy znieść musiałem, a sam im żadnej krzywdy nie robię i oświadczam gotowość stanięcia przed tym sądem Krysta Pana.
Ponieważ z powodu wielkiej słabości nie mogłem sam napisać tego rozporządzenia, uprosiłem stryka mego Jerzego Juroszka, aby to rozporządzenie mojej woli za mnie napisał i żeby chciał być opiekunem żony mojej i dzieci.
Stało się 4 czerwca 1794 r.
Jerzy Rabin z dziedziny Istebnej.
Dopisek: Z wymowy powinna córka co roku strykowi swemu Janowi Rabinowi dawać 13 gr. i pół trójnika."
Opis urbarjalny, akt reg. 50.
  78) W opisie urbarjalnym Koniakowa jest kilka spisów realności: 4 sumaryczne z wymienieniem numerów domów i nazw realności, wszystkie bez daty i szczegółowy, identyczny, co do formy ze spisem Istebnej i innych wsi kameralnych, również bez daty, ale sporządzony dla celów regulacji stanu posiadania, w tym samym mniej więcej czasie, co innych, tj. w r. 1838 z tytułem: Beschreibung der Ansäszigkeiten Źinsungen und Robothen der Gemeinde Koniakau bei Istebna.Spis pt. Flöƒlschuldigkeiten (w Strittacten) bez daty, wymienia 25 górali obowiązanych do spławiania drzewa w 72 dniach.
W tym samym pliku (Strittacten) są także: 1. „Urbarial Ertrags Fassion von der Gem. Konjokau”, sporządzony w Jabłonkowie 24 VII 1819 - w 2 egzemplarzach. 2. Wykaz sałaszników i łąk z przyrąbiskami (Zurodungen) i wysadą pt. Sallasch Rzawka u. ein Theil vom Sallasch Dupny. 3. Verzeichnis der Kontribuenten in der Steuer Gemeindc K. 4. Graenzbeschreibung der obrigkeitlichen Grundstucke in der Caal Gem. K.
drukuj drukuj
« powrót
Dodał: JK Dodano: 2011-11-23, godz. 11:47