Październik 2014
P
|
W
|
Ś
|
C
|
P
|
S
|
N
|
|
|
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
|
|
|
|
•
Historia
»
Historia Koniakowa wg Franciszka Popiołka
|
|
Koniaków przed stu laty
|
W roku 1816 stał się Koniaków oddzielną gminą. Nazwę nadali mu prawdopodobnie osadnicy z Koniakowa przy Cieszynie, którzy przybyli w Beskidy w XVIII wieku, choć może potem nie weszli w skład wydzielonych z Istebnej mieszkańców Koniakowa (przypis nr 75).
Obszar Koniakowa, po wydzieleniu go z Istebnej, wynosił przeszło 433 morgów, w tym było 87 morgów pól uprawnych, a resztę, to znaczy blisko cztery razy tyle morgów zajmowały łąki, bo ta nowa wieś powstała wyłącznie na łąkach i polanach. Wydzielone z Istebnej grunta chałupnicze były też przeważnie łąkami (76). W aktach Komory przechowało się 17 kupów łąk i pół koniakowskich z czasów od r. 1730—1776, zatwierdzonych przez władzę krajową. Tylko sześć Kupow między niemi opiewa na pola, tylko jeden kup podaje inwentarz potrzebny do uprawy ziemi (2 konie, l pług, 2 brony i l siekiera), we wszystkich innych sprzedają ojcowie synom, - w braku tychże córkom lub krew¬nym- albo zarząd dóbr książęcych łąki o niewielkim obszarze i podają powinności na nich ciążące (77).
Charakter pasterski zachował Koniaków aż do likwidacji sałaszy. Przed stu laty było tam zaledwie 30 właścicieli gruntów chłopskich i 44 pól utworzonych z łąk kupionych od Komory, zaś 112 górali posiadało wówczas same tylko łąki sałasznicze. Lecz i posiadacze gruntów uprawnych zajmowali się pasterstwem, bo udziały w spółkach sałaszniczych, w sałaszach Rzawce i Dupnym, miało 125 górali (z tego 116 w Rzawce) (78).
Pasterze obchodzili się bez własnych domostw, 114 posiadaczy łąk nie miało żadnych domostw, a 7 miało tylko szopy. Lato spędzali zapewne w sałaszach, zimą mieścili się w cudzych domach, których było wtedy w Koniakowie 62.
Charakter pasterski wsi można poznać również ze stanu powinności poddańczych ciążących na Koniakowianach. Robocizna, zwyczajna w polu była znikomą, pełniło ją zaledwie kilku górali, wynosiła wszystkiego 30 dni w roku, do posiadaczy łąk należało natomiast spławianie drzewa, ale też zwykle najwyżej 2 dni w roku, ogółem wynosiła 90 dni. Wielu górali było i od niej wolnych, lub potrafili się od tego obowiązku wykupić. Oprócz tego mieli Koniakowianie pewne obowiązki wobec kościoła i szkoły: pracowali przy stawianiu lub naprawie kościoła, plebani i szkoły oraz należących do nich budynków i gospod w Istebnej. Dowozili proboszczowi drzewo opałowe i - na podstawie starego zwyczaju - dawali mu z każdego gruntu po jednym snopie owsa i jednej furze siana. Nauczycielowi szkoły istebniańskiej, mieszczącej tak dzieci katolickie, jak i protestanckie (tych było niewiele), który dwa razy w tygodniu przychodził do Koniakowa i udzielał nauki na przemian w „Starym Koniakowie” (po obu stronach drogi galicyjskiej) i w Rzawce, stanowiącej drugą część gminy, płaciła wieś rocznie 3 fl 8 gr i dawała raz w roku kolędę. Na własną szkołę ówcześni ubodzy pasterze koniakowscy zdobyć się nie mogli, zaś zarząd dóbr habsburskich nie troszczył się o podniesienie kultury, ani o oświatę swych poddanych.
Sposób życia Koniakowian sprzed stu lat opisany jest w aktach następująco: Główne ich pożywienie stanowią ziemniaki i kapusta, „która się jednak nie bardzo udaje”, oprócz tego mleko i ser z krów i owiec. Zamiast chleba jedzą tzw. placki z ziemniaków i mąki owsianej, chleb rzadko i to kupiony. Chleb z żyta, owsa i ziemniaków piecze się niezmiernie rzadko. Najwięcej mieszkańców trzyma w sałaszach bydło wałaskie, z którego mają ser. Z owiec mają też sukno guniowe, z którego szyją gunie i spodnie. Na zapłacenie opłat książęcych i podatków krajowych sprzedają przędzę („len udaje się we wsi wcale dobrze”) lub bydło. Trochę pieniędzy zarabiają przy rąbaniu drzewa książęcego i spuszczaniu go z gór. Pod względem sposobu życia nie różnili się zresztą wiele od mieszkańców innych wsi beskidzkich znajdujących się w tych samych warunkach terytorialnych i klimatycznych.
Przypisy:
75) Wśród 26 właścicieli gruntów Koniakowa przy Cieszynie było 9 Michalików i 5 Filipów. Michalika spotykamy w r. 1770 w urbarzu wsi Istebnej obok Michałków, a między łąkami istebniańskimi Filipkę, która nie otrzymała swej nazwy od imienia: Filip, bo takiego imienia nie miał ani jeden góral w Istebnej, ani Jaworzynce. (Urbarial-Käufe, gmin leżących w pobliżu Cieszyna.) Jeden z potoków nazywał się Koniakowskim. Wójt Paweł Legerski jest podpisany (krzyżykiem) w akcie rozgraniczenia posiadłości Jakuba Legerskiego z 7. XII 1817. (Opis urbarjalny, akt reg. 110.) Opis granic gminy sporządzony przez urzędnika kameralnego w r. 1835 potwierdza w imieniu gminy Koniaków wójt Jura Legerski z przysiężnymi. Akt p. t. Gränz - Beschreibung der Steuer Gemeinde Koniakau - był zaopatrzony pieczęciami gmin zainteresowanych, lecz pieczęć Koniakowa, wyciśnięta w laku, jest zniszczona, względnie tak uszkodzona, że z niej nic nie można wyczytać. Z opisu urzędowego pt. Aufklaurungen und Erhebungen betreffend die Caal Gemeinde Koniakau bei Jablunkau z r. 1838 (plik akt pt. Strittacten der Gemeinden: Karpentna, Koniakau bei Teschen und Koniakau b. Jablunkau aus den Jahren 1811 bis 1854) dowiadujemy się, że na pieczęci był napis: Koniakuw Anno 1816 i przedstawiony był koń. Skąd się jednak wziął właśnie koń w symbolu gminy, tego autor opisu nie umie wyjaśnić, w Koniakowie bowiem w tym czasie koni prawie nie było. Nie zachodziła potrzeba trzymania ich ani ze względu na uprawę roli chłopskiej, ani na robociznę pańską. 76) Najwięcej bydła mógł paść Chraścina — 90 sztuk, na 2 łąkach „Zawiśc” i „Rzawka”. Po nim Ligocki, który miał 4 łąki (70 sztuk). 77) Verzeichnis über die der k. k. Grundentlastungsbezirks- kommission Nr. V in Teschen über gebenen Urbarialkäufe sammt Urbarium. W umowie kupnej z r. 1730 sprzedaje Komora chłopski grunt chałupniczy nr 60 Ligockiemu za 11 tal. Do tego należy łąka Plenisko, z której się zbiera 1 furę siana. Z tej łąki ma płacić czynsz oprócz dani (łąka należała do sałaszu) 45 gr na św. Jakuba i czynsz przędzalny 1 zł, podatki do gminy według szacunku i od krów pasionych na „Gołej Rzawce, gdzie pasie Haratyk” 12 groszy srebrnych od krowy. Realnością może rozporządzać według swojej woli, sprzedawać ją lub wydzierżawić, ale tylko za wiedzą i pozwoleniem zwierzchności. W r. 1762 i 1772 (kup zbiorowy) sprzedają Jerzy i Jakub Haratykowie chłopski chałupniczy grunt w Istebnej pod numerem 56 Jakubowi Haratykowi i Adamowi Legerskiemu za umówioną cenę 180 t. Do tego należy łąka Rzawka o długości 150 sążni i szer. 40 s. granicząca ze Śliwką i Lipowskim. Kupujący są zobowiązani płacić czynsz łąkowy (1 zł 12 gr) i przędzalny (12 gr) oraz pracować na pańskim z 1 osobą 26 dni w roku, nadto od 40 owiec płacić czynsz pastwiskowy. W aktach koniakowskich przechował się też testament górala Rabina, zawierający jego rozporządzenie ostatniej woli, który przytaczam w skróceniu ze względu na jego formę i treść. „W imię Świętej, Błogosławionej i Nierozdzielnej Trójcy Boga Ojca i Syna i Ducha świętego Amen. Ja Jerzy Rabin, z dziedziny Istebnej, dochodzę 45 lat wieku żywota mego i z powodu mizernego zdrowia oraz słabości ciała sądzę, że zbliża się koniec mego życia. Dlatego, dopóki jestem przy zdrowym rozumie i stałej pamięci, chcę między żoną moją i dziećmi, między braćmi moimi i społecznikami, zrobić isty i doskonały porządek, żeby tak jeszcze za mego życia jak i po śmierci żadne sądy ani kłopoty nie powstały, któremi by żonie mojej i dzieciom bracia i społecznicy zakłócili spokój. Najpierw polecam Panu Bogu moją duszę, żeby ją aniołowie po wyjściu z ciała zanieśli na łono Abrahama. Ciało zaś oddaję ziemi, aby wróciło tam, skąd jest wzięte i żeby przy kościele istebniańskim było pochowane z należytą pobożnością, jak przystoi na chrześcijanina. Pozostaje po mnie trzecia część łąki, zwanej Bukowiną po ojcu mym Jakóbie z gruntu Rabinowskiego za wypłatą otrzymana, z przykrzesanym kawałkiem ziemi i wymowa na gruncie brata mego Jana, którą kupiłem od niego za 15 t., oraz kawałek ziemi i zagrody z częścią stodoły i chlewem, na co jest pismo wygotowane na prawie dziedzińskiem i przechowane u Jana Łabudy, rektora istebniańskiego, nadto 3 krowy i 2 cielęta. Łąkę z odkrzasem otrzyma moja średnia córka za opłatą 62 fl 2 gr. Z tej sumy wypłaci długi moje w kwocie 50 fl 2 gr, siostrze twej najmłodszej Jadwidze 10 talarów śląskich. Ewę, najstarszą swą siostrę, która jest „należytym żebrakiem” (prawdopodobnie niedorozwinięta) ma dochować do śmierci, matce zaś swej a żonie mojej ma dać wolne mieszkanie w swoim budynku i jedną krowę, która ma się paść razem z jej krowami, nadto pod chałupą 15 zagonów na owies i jarzyny, i zagon na kapustę i 2 na ziemniaki, oraz 2 zagony na jęczmień i jeden na len. Córce najmłodszej Jadwidze oddaję tę wymowę, którą kupiłem od brata z częścią stodoły i 2 cielęta. To moje zarządzenie potwierdzam i żądam, żeby ich ani bracia i społecznicy, ani nikt inny nie naruszył. Kto by się poważył to uczynić, tego pozwę przed sąd Chrystusowy, tym bardziej, że już od moich braci wiele krzywdy znieść musiałem, a sam im żadnej krzywdy nie robię i oświadczam gotowość stanięcia przed tym sądem Krysta Pana. Ponieważ z powodu wielkiej słabości nie mogłem sam napisać tego rozporządzenia, uprosiłem stryka mego Jerzego Juroszka, aby to rozporządzenie mojej woli za mnie napisał i żeby chciał być opiekunem żony mojej i dzieci. Stało się 4 czerwca 1794 r. Jerzy Rabin z dziedziny Istebnej. Dopisek: Z wymowy powinna córka co roku strykowi swemu Janowi Rabinowi dawać 13 gr. i pół trójnika." Opis urbarjalny, akt reg. 50. 78) W opisie urbarjalnym Koniakowa jest kilka spisów realności: 4 sumaryczne z wymienieniem numerów domów i nazw realności, wszystkie bez daty i szczegółowy, identyczny, co do formy ze spisem Istebnej i innych wsi kameralnych, również bez daty, ale sporządzony dla celów regulacji stanu posiadania, w tym samym mniej więcej czasie, co innych, tj. w r. 1838 z tytułem: Beschreibung der Ansäszigkeiten Źinsungen und Robothen der Gemeinde Koniakau bei Istebna.Spis pt. Flöƒlschuldigkeiten (w Strittacten) bez daty, wymienia 25 górali obowiązanych do spławiania drzewa w 72 dniach. W tym samym pliku (Strittacten) są także: 1. „Urbarial Ertrags Fassion von der Gem. Konjokau”, sporządzony w Jabłonkowie 24 VII 1819 - w 2 egzemplarzach. 2. Wykaz sałaszników i łąk z przyrąbiskami (Zurodungen) i wysadą pt. Sallasch Rzawka u. ein Theil vom Sallasch Dupny. 3. Verzeichnis der Kontribuenten in der Steuer Gemeindc K. 4. Graenzbeschreibung der obrigkeitlichen Grundstucke in der Caal Gem. K.
|
|
|
|
|